-Dobrze. Zawsze warto dowiedzieć się co mogła mamrotać pod nosem. Dzięki.
Specter czuł się zawieszony w próżni. Czas mijał a afera medialna była coraz bliżej. Miał nadzieje, że na zewnątrz nie będzie padać a słońce choć trochę pokaże swój promienisty majestat. Cholerny dzień, czuje się jak wrak. Muszę udać się do kostnicy i zobaczyć się z Juniorem. Po prostu za dużo myślę i wyciągam pochopne wnioski. Widziałem łuski , ta suka na pewno już nie żyje. Jacob ma po prostu ciekawe towarzystwo w nieciekawym miejscu pracy.
Cywilny konsultant cichutko wykradł się z podziemnego klubu, nie zwracając na siebie uwagi. Nikt go tu zbytnio nie chciał , ale on czuł determinację. Miał zamiar zająć się tą sprawą i poskładać wszystko do całości. Skoro załatwił już tu wszystkie formalności , to kostnica była najlepszym miejscem do którego mógł się udać. W między czasie jadąc sprawdzi na terminalu wszystko co da się wyciągnąć na temat Teriyakiego , boss dał mu znowu dostęp więc przeszuka policyjną bazę danych znajdując choćby najmniejszy ślad , który zaprowadzi go do tego gościa. Postanowił spróbować pod Shinji Ikari , bo kojarzył kiedyś takiego bejsbolistę.
Mimochodem Ted próbował znaleźć jakąś prostytutkę , która mogła coś wiedzieć. Niemniej o tej godzinie niezbyt na to liczył. Miał zresztą przeczucie , że dziewczyny w ogóle nie chciały by z nim gadać bojąc się zbytnio lub czując jakiś dziwny przymus braku możliwości otwarcia ust.