Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2014, 08:45   #26
wysłannik
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
Pędził ile mógł by znaleźć zwierzoczłeka i odbić z jego przeklętych, nasiąkniętych chaosem łap dzieciaka. Widząc wcześniej zwierzoczłeka Magnus mógł miarkować, że nie był to zwykły, pusty wojownik, a raczej jakiś szaman albo czarnoksiężnik. Na ogół rasa zwierzoludzi była zbyt dzika, by przeprowadzić taką akcje, by wpaść do dworku, porwać niemowlę i wyjść prawie niezauważonym. To mógł być ktoś, kto znał zakazane mroczne sztuki magiczne, dlatego Raufer uspokoił się nieco kiedy zobaczył za swymi plecami Biancę. We dwoje mieli większe szanse.

Ślad w dziwny sposób się urwał. Jeszcze przed chwilą Magnus widział stwora na drodze prowadzącej do dworku, a teraz nie było nic, nawet jak odjechali dalszy kawałek od posiadłości. Nic. Cisza i pusty las. Zatrzymali się by rzucić nieco okiem na okolicę. Ich uwagę przykuł niepokojący nagrobek z wygrawerowanym imieniem Ludvig von Liebnitz. Magnusowi aż ciarki przeszły po plecach. Spojrzał na towarzyszkę.
- Jak to możliwe? Przecież jedliśmy z nim posiłek tego dnia. Wstał z grobu? Umrzyk? Myślisz, że powinniśmy sprawdzić ten grób? - zapytywał kapłankę.
 
__________________
"Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków.
wysłannik jest offline