Badanie tuneli, wyrw i punktów wydobywczych nie było domenom Dawn'a, skupił się więc na przeciwległej stronie wyrwy gdzie stali inny poszukiwacze. Logiczne było prawdopodobieństwo, że i oni byli tutaj w tym samym celu. Dobrze by było gdyby połączyli siły na poszukiwanie, tak, zwiększyłoby to jego szanse na przetrwanie. Zaświecił więc latarką w ich kierunku i zaczął nadawać sygnał alfabetem morsa "Połączmy siły, chodźcie do nas". Wszak co kilka osób to nie jedna.
Wyrwa natomiast nie przypominała mu niczego co było mu znane, powstała zbyt szybko i zbyt dokładnie by móc ją zaklasyfikować do dzieła rąk czysto ludzki, z ludzkim sprzętem. Dla niego oznaczało to kłopoty, wielkie kłopoty i najpewniej technologię Hostian w użyciu. Wiedział, że większość pospólstwa uważa ich za mity, legendy, ale on widział ich statki, widział wraki pustych, ograbionych kadłubów na powierzchni, a te światło u sklepienia nie wróżyło dobrze. |