Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2014, 21:39   #20
Grave Witch
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację
Biblioteki nie chciały funkcjonować tak jak powinny. Nie znajdywały odpowiedzi na pytania, które im zadawała. Zupełnie jakby oddzielenie od twórcy sprawiło ich chwilową awarię. Znała te symptomy doskonale. To była panika i nie zamierzała się sprzeczać z posiadaną wiedzą tylko dlatego żeby uspokoić oprogramowanie. Twórca zniknął, ona zaś poddana została zmianom które czyniły ją mniej zdolną do walki. Znajdowała się wśród ludzi których w większości nie znała. Pomieszczenie również nie było jej znane, nie potrafiła nawet określić jego pochodzenia. Czy znajdowała się pod czy nad ziemią? Gdzie jest Christopher? Kim są porywacze? Gdzie jest twórca? Na ile wrodzy okażą się ludzie z którymi przebywała? GDZIE JEST CHRISTOPHER?

Stan chaosu został niespodziewanie przerwany przez pojawienie się pozaziemskiej formy życia. To jednak było nieistotne. Istotną rzeczą było ciało które wrzucili do więzienia, w którym ich zamknięto.
- Chris… - wyrwało się jej po chwili szoku elektrycznego jaki doświadczyła gdy rozpoznała ofiarę przemocy. Dźwięk ten pozbawiony był jakiejkolwiek barwy. Był pusty, mechaniczny do granic możliwości. Nie zawracając sobie głowy pozostałymi, podeszła do ciała twórcy.
- Skan czynności życiowych zakończono. Status osobnika ustalony. - Był to cichy dźwięk, nie będący w stanie zakłócić głosów pozostałych. Potrzebowała jednak słyszeć ów metaliczny dźwięk, który wydobywała. Potrzebowała czuć się martwa, tak jak on. Nie rozumiała tej potrzeby jednak pogodziła się z tym, że jej ulega. Otworzyła bibliotekę wewnętrzną i stworzyła w nim plik o nazwie “Twórca”, a następnie zapisała w nim dane dotyczące ostatnich lat życia istoty ludzkiej zwanej Christopherem Ortegą. Gdy proces przenoszenia danych został zakończony wyczyściła wszystkie informacje dotyczące emocjonalnego podejścia do tej osoby z plików zewnętrznych bibliotek i pamięci podręcznej.

Wreszcie wstała. Czynność ta wydawała się nieco zbyt powolna, jednak wyniki badania systemu poinformowały że nie ma podstaw do uruchomienia alarmu ani podjęcia ewentualnej naprawy. Nie licząc wirusa blokującego wysunięcie ostrzy, nie istniała żadna usterka mogąca wpłynąć na szybkość poruszania się. Zgodziła się zaufać wynikom.
W następnej kolejności sprawdziła stan, w jaki znajdowały się istoty ludzkie w jej bezpośredniej bliskości. Nie wykazano żadnych poważnych uszkodzeń ciała. Jedna z bibliotek zgłosiła pewne szkody wyrządzone godności osobistej, jednak tych nie była w stanie naprawić.
Należało podjąć działania mające w celu opuszczenie pomieszczenia bez zgody właścicieli. W tym celu potwierdzono potrzebę komunikacji, a co za tym idzie, zastosowanie odpowiednich zmian w zachowaniu. Gdy kalkulacje zostały zakończone, zabrała głos.
 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline