- Słuchaj - zaczął Baylof - masz zacną zbroję, potężny miecz a sam zapewne jesteś dobrym wojownikiem. Nie sądzę aby brakowało Ci czegokolwiek. Nie chcemy kłopotów, potrzebyjemy iść tam w dół, głębiej. Sprawa jest ważna, naprawdę. Gdyby nie fakt, że tędy wiedzie droga zapewne nie zawracalibyśmy głowy Strażniczce ... zresztą i tak nie mamy zamiaru jej niepokoić. Potrzebujemy przejść i tyle. Proponuję, aby oszczędzić straty czasu abyś uwierzył, że to ważna sprawa i ... no wiesz ... nie egzekwował tak bardzo tej przepustki ? co .....? - zawiesił głos. Wcale nie miał ochoty oddawać niczego ze swojej sakwy ...
Nie był najlepszym mówcą, ale przynajmniej spróbował.
__________________ Pro 3:3 bt "(3) Niech miłość i wierność cię strzeże; przymocuj je sobie do szyi, na tablicy serca je zapisz" |