Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2014, 19:33   #25
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
W pewnym momencie termowizja Rusta wykazała niebezpieczną temperaturę na wtyku D3. Wiedział, że mogło to doprowadzić nie tylko do unicestwienia androida, ale też panelu, a zarazem ich jedynej drogi ucieczki. Miał zamiar odłączyć wtyk, jednak jeszcze zanim temperatura przekroczyła poziom krytyczny, na nowo zaczęła się stabilizować.
Gdy drzwi się otworzyły, Rust natychmiast odłączył D3 od panelu i przeniósł ją do pierwotnego ciała.

Powrót do znajomej obudowy wywołał krótką falę czegoś co na język ludzki można by przełożyć jako radość. Nikt nie uszkodził jej powłoki, nie wyglądało też na to by takie próby miały nastąpić w najbliższym czasie. Nie mogła jednak stwierdzić jednoznacznie że jej stopień zaufania do istot ludzkich zbytnio wzrósł. Poziom ten uległ pewnej zmianie jedynie w przypadku androida, który zajął się jej Sl gdy przebywała poza swoją obudową.
- Dziękuję - zwróciła się do niego. - Powinniśmy wyruszyć nim odkryją moją ingerencję w ich system. - Dodała, zwracając się do pozostałych.

Mike stał z rękoma w kieszeniach przyglądając się próbom androida z drzwiami. Musiał przyznać, że jej los był mu co najmniej obojętny, tylko szkoda była trochę tego jej technofila, ale co tam. Puszka zdawała się radzić sobie nie najgorzej, a kiedy drzwi ich celi otworzyły się powiedział

- No, no.... proszę.. jednak nasza mechaniczna laleczka zna parę sztuczek... - krzywy uśmiech zawitał na jego twarzy - ...skopmy dupska naszym... tfu... - splunął gęstą śliną na bok - oprawcom. Żadne robactwo nie będzie mi się tu kur*a panoszyć.

Po czym ruszył w stronę wyjścia z celi i rzucił ciszej przez ramię
- Żadnych głośnych dźwięków, weźmiemy ich z zaskoczenia jak da radę. Hehe...
Tak, z zaskoczenia, gdyby to było takie proste. Liczył jednak na wysoki zysk, Jak nic Hostianie musieli mieć wysoce zaawansowaną technologię. Technologię którą z chęcią sobie przyswoi.
 

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 23-08-2014 o 19:36.
Dhratlach jest offline