Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2014, 13:03   #8
Nimitz
 
Nimitz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumny
Ramona spoglądając na swoje odbicie w jednej z wypolerowanych na błysk bransolet podzwaniających na jej nadgarstku, skończyła wydłubywać z nad górnej jedynki jakiś niesforny okruszek, który pozostał tam ze śniadania.

Rozmowa, trwała już dosyć długo, i choć na początku nie interesowała jej zbytnio wymiana zdań to zaczęła odczuwać zmęczenie w dolnej części pleców od tego stania w bezruchu i wdawania się w pierdoły. Dziewczyna nie należała do cierpliwych, lubiła jak coś się działo, i to działo się teraz.

- Dobrze, pani strażniczką, wy słupy soli, my podróżnicy. - Mruknęła zniecierpliwionym głosem kierując na nich spojrzenie swoich orzechowych oczu. - Każdy ma swoją rolę do odegrania, więc przejdźmy już do konkretów. Tych dwóch pomruga sobie ślepkami, a ty.. - wskazała butnym ruchem podbródka tego, stojącego po środku - ...przez chwilę zamarudzisz, po czym powiesz nam za ile można przejść dalej. Przejdźmy od razu do tej ostatniej części bo mi nogi w tyłek wrastają od tego sterczenia bez celu. - Zakończyła zakładając ręce na piersi i wywracając zniecierpliwionymi oczętami jak prawdziwa rozpieszczona panienka z dobrego domu.
 
Nimitz jest offline