Hmm, ja mam parę książek i absolutnie uwielbiam Vimesa
Zaraz obok Cohena Barbarzyńcy i jego srebrnej ordy
Jakiś czas temu byłem bardzo smutny, że zbliżam się do końca serii, ale zasoby wolnego czasu kurczą się ciągle, więc teraz jeszcze parę książek mi zostało.. :P
Ogólnie kocham ten typ humoru (motyw z samurajami i chusteczką w "Ciekawych czasach" mnie po prostu zmiażdżył :]) i bardzo podziwiam Pratchetta, że każdy wątek, jaki tworzy jest tak samo wciągający, co wg. mnie nie było cechą np. Wiedźmina, niestety.
Znam też wiele osób (więcej niż bym się spodziewał), którym się w ogóle nie podoba Pratchett. Głównie chodzi o typ humoru i brak akceptacji ogólnych zasad działania tego świata.
Co do tematu - nie było mnie, kiedy był założony, dobrze, że został odświeżony.