Tu się pojawia problem dawania wolnej ręki. Mógłbym czekać dokońca świata, aż ktoścośnapisze albozrobić event w nocy lubod razunapisać, że nastałranek. Załóżmywięc, żebynie było niedomówień, że czekamod ostatniego takiego posta jakieś dwa, trzydni, a potem uznaje, że brak posta oznacza jakw pokerze pas.
Jednym słowem teraz moja kolej...albo Lhianki, bo może wreszcie jej net zaskoczy, a miło by było...ehh biednemu zawesze wiatr w oczy
__________________ Great men are forged in fire
it is the privilege of lesser men to light the flame |