Myślę, że najlepiej byłoby opisać to tutaj, bo nie chce mi się specjalnie pisać w związku z tym posta.
Warty najlepiej by odbyli wszyscy (poza rannym krasnoludem) po 3 godziny. Kolejność jest mi w sumie obojętna. Mamy w sumie psy, ale pewnie zareagowałyby dopiero gdyby wrogowie byliby już dosyć blisko.
Ognisko, w sumie nie byłoby tak głupim pomysłem. No bo przecież, z tego co wiem większość (albo przynajmniej wiele) potworów żyjących w lasach potrafi widzieć w ciemności, a więc żadnej różnicy nie zrobi im walka w mroku czy świetle, a nam raczej na tak.
Jak zacznie świtać to będziemy mogli ruszyć śladami Moritza.
Ogień można rozpalić miejscu najbardziej osłoniętym, a wartownicy będą siedzieć na najbliższym wzgórzu (najlepiej obok jakichś drzew).
Takie jest moje zdanie w tej sprawię. Ale w sumie lepiej byłoby gdyby opowiedział się ktoś bardziej obeznany z WH.
Ostatnio edytowane przez Hazard : 26-08-2014 o 21:41.
|