Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2014, 15:56   #17
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
- Tak, wolałabym jutro, dziś jest już późno, więc nie ma co się spieszyć - rzekła. Spędziła w barze jeszcze kilka godzin i szybko przed zmierzchem wróciła do dom. Nic nie mówiła rodzinie i poszła spać. Noc jak zawsze pełna była koszmarów,, ale było do wytrzymania, nie zmoczyła się w końcu. Wstała zz samego rana ii zaczęła się szykować do drogi.
- Co robisz? -Zapytała, ostro widząc, że Arrabel ubiera zbroję
- Nic,, co by cię interesowało -- odparła chłodno i już zamierzała wyjść, gdy siosttra chwyciła ją za ramię. Arrabel zareagowała odruchowo, chwyciła siostrę za nadgarstek i wykręciła go tak mocno, że aż chrupnęło.
- AAAAA - wrzasnęła siostra. Zaraz do przedpokoju wpadła matka i nachyliła się nad córką. Gdy upewniła się że nic jej poważnego się nie stało wstała i zawołała
- [i] Wynoś się, wynoś się i nie wracaj ]/i]
- Ale...
- Wynocha!

Droga do karczmy zajęła jej więcej niż przypuszczała, bo musiała rozpędzić stada gołębi. Po drodze kupiła plecak, racje na tydzień i namiot... oraz oczywiście świeczki... dużo świeczek.
- Helo, gotowi na wspaniała przygodę i epiicką bitwę?
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline