Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2014, 18:22   #29
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Gdy dwójka, która ścigała bezskutecznie zwierzoludzia w końcu wróciła nie zastała nikogo poza Leopoldem w dworku. Strażników nie było, chłopca stajennego również. Zupełnie jakby wszyscy ludzie z posiadłości zniknęli. Nie było żadnego śladu obecności kogokolwiek. W miejscu, gdzie stali strażnicy nie pozostało nawet wgniecenie w ziemi. Koń rzemieślnika wyszedł sam ze stajni i chodził po gościńcu szukając trawy. Jadalnia pusta, bez jedzenia, bez wina, nawet stół i krzesła były nietknięte.

W końcu cała trójka spotkała się przed głównymi drzwiami dworu. Chwilę wymieniali się tym co widzieli i jakie wersje wydarzeń, które się tutaj stały przypuszczali.
Kilka minut później zauważyli, że coś się zmieniło. Bramka do cmentarzyka, który widzieli wjeżdżając do posiadłości była otwarta. Wiatr delikatnie kołysał nią w tę i we w tę. Na jednym z nagrobków siedziało paskudne ptaszysko, które ostatnimi czasy było ich koszmarem.

Nawet z daleka widoczny był napis na płycie.

Adela von Leibnitz
zginęła pogrążona w rozpaczy
spowodowanej odejściem ukochanego



 
__________________
Sanity if for the weak.

Ostatnio edytowane przez Aeshadiv : 29-08-2014 o 17:26. Powód: bląd w BBCode
Aeshadiv jest offline