Nie rozumiem o co wam chodzi. Dwa tygodnie czekałem, bo Proxy się miał wypowiedzieć przed tym jak harpię zabijemy. Że zabijemy to było wiadome, bo sobie solidnie jego postać na to zapracowała. Zabijam harpię co powinienem zrobić dwie kolejki temu i afera bo nie dałem się wypowiedzieć przez ścięciem głowy. Co on miał zamiar napisać, że miała trudne dzieciństwo i wychowywała się na ulicy? Nie wzrusza mnie to.
PS
Edytować zedytuję. |