zarzucone za drugim razem. troche hałasu przy pierwszym niecelnym rzucie. bez problemu wspiales sie po linie i przeszedles przez okno. twoim oczom ukazalo sie nieduze pomieszczenie z ktorego drabiny biegly zarowno do gory jak i na dol. przy oknie znajdowal sie rzad dzwigni. a na sciannie kilka zaworow. |