Wątek: Sesja 2
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2014, 20:49   #5
Sesjator
 
Sesjator's Avatar
 
Reputacja: 1 Sesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodzeSesjator jest na bardzo dobrej drodze
Hmm... będzie to sesja w której gracze będą kimś ważnym (ale raczej nie jakimś potężnym imperatorem). Będą mieli nad sobą kilka osób (czyli np. gracz gra burmistrza, nad którym jest gubernator stanu, kongres i prezydent). Będą musieli podlizywać się swoim szefom i piąć się w górę, jednocześnie walcząc z konkurentami. I jeszcze jedno. Po tej sondzie zrobię jeszcze ankietę z możliwością wyboru jakiegoś kraju/frakcji (oczywiście postaram się je opisać). Jeśli chodzi o uniwersa dziś nie mam czasu, ale jutro zamieszczę ich opis.

Moja wizja przyszłości:
W przyszłości, roku 2100 na świecie nie ma już tyle państw co teraz. Wiele z nich połączyło się, by stawić czoła wspólnemu wrogowi. Wynaleziona została już broń laserowa i inne tego typu uzbrojenie, ale jednak nadal najbardziej popularna jest klasyczna broń palna. Poza tymi wszystkimi krajami są jeszcze hakerzy Anonymus, Terroryści, Iluminaci, Kolonie Marsa i inni, ale te frakcje akurat (bo chyba można je tak nazwać) będą nie dostępne.

Wiedźmin:
Klasycznie jesteście np. w Temerii i jesteście jakimś hrabią czy baronem i walczycie o zdobycie prestiżu, żeby król nadał wam ziemie zapłacił itp.

Autorski świat fantasty:
Tu podobnie do wiedźmina, ale różne wymyślone nowe rasy, oczywiście wymyślone kraje, kontynenty itp. Ale stopień zaawansowania technologicznego myślę ten sam.

Postapokaliptyczna wizja świata:
To oczywiście nie musiało się wydarzyć, ale jest to wizja świata w której przed katastrofą jedno państwo miało pod władaniem kilka państw, które były jej wasalami. Ale potem rewolucjoniści mieli plan jak im zaszkodzić, jednak okazało się, że część rewolucjonistów była zdrajcami. Zostali nazwani terrorystami. Plan zakładał rozbrojenie bomb atomowych i wyłączenie elektrowni. Terroryści nie mogli się powstrzymać, więc wysadzili bomby i elektrownie, przez co doszło do czegoś w rodzaju końca świata. Ludzie przeżyli, ale powstały mutanty itp. Mars nie odczuł promieniowania, ale zaczyna im brakować jedzenia, gdyż wcześniej sprowadzali je z dominującego państwa i czasami z państw pod butem. Sprowadzali stamtąd też leki i inne potrzebne do życia rzeczy.

Dokładniejszy opis pojawi się, ale będzie on opisywał tylko uniwersum, które zwyciężyło.
 

Ostatnio edytowane przez Nimitz : 31-08-2014 o 09:58. Powód: post pod postem
Sesjator jest offline