WÄ…tek: Call-Girl (21+)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-08-2014, 22:29   #43
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Laura uśmiechnęła się do podchodzącego Marka.
- Niech pan jej nie oszczędza. Skoro już robi nam przerwę w grze, to niech chociaż krzyczy odpowiednio głośno.
Stalowe oczy pani prezes spoczęły na twarzy Jess, która poczuła gwałtowną inwazję na swoje ciało. Bou wbił się w szparkę tak mocno, że aż prawie położyła się na stole. Złapał ją mocno za biodra i zaczął ostro posuwać, za każdym razem napychając na mebel. Dyszał przy tym, bez świadomości dziejących się wokół wydarzeń. Laura zbliżyła się z boku i ostrożnie ze względu na mocno poruszające się ciało prostytutki, starła nieco nasienia z jednego ze szkieł okularów.
- Mam ochotę cię wytresować – zamruczała. - Razem z Landonem. Gdy już zaspokoicie wszystkich.
Belg nawet tego nie słyszał, nie ustając w coraz potężniejszych, mniej skoordynowanych pchnięciach. Ciało Jess rozciągało się przy każdym jego ruchu do przodu i kurczyło gdy cofał choć odrobinę. Cudownie ciasne i miękkie. Idealnie dopasowane i obejmujące twardego członka niczym tajemniczy, gorący tunel. Jess jęczała i krzyczała, gdy pokonując lekki opór jej ciała nabijał się na nią niczym w szalonym transie. Nawet mimo alkoholu i wcześniejszych orgazmów, nie mogło to trwać wiecznie. Posuwał ją coraz ostrzej i szybciej, aż wreszcie wepchnął się do końca i krzyknął. Poczuła ciepłe strumienie wypełniające całe jej wnętrze i dotykające ją od tyłu, spocone z wysiłku ciało Belga. Na chwilę opadła na zielone sukno i odetchnęła kilka razy. Czuła, że potrzebuje znowu się napić, zanim weźmie ją kolejny chętny kochanek lub kochanka. W ustach miała suchy piach, i ogólnie miała wrażenie jakby właśnie przebiegła kilka mil pod słońcem pustyni.

Mark odsunął się od niej, jakby nagle zażenowany tym co zrobił. Wywołało to tylko dodatkowy, delikatny uśmiech na ustach Laury.
- Doskonale się spisujesz, kochana. Zastanów się, gdzie mogłabym zabrać ciebie i Landona później. Mam ochotę na trochę świeżego powietrza i nie za dużo ludzi, aby nie przeszkadzała im nasza otwartość.
Gdy Desire się podniosła, poczęstowana kolejnym drinkiem, pani prezes wróciła do gry. Dołączył do nich także burmistrz, który wciągnął spodnie, podobnie jak Bou, teraz patrzący głównie na ekran przedstawiający jego żonę w akcji. Yim i Theresa siedziały blisko siebie, powoli pieszcząc swoje ciała i popijając drinki. I także obserwując "film". Faint ciągle klęczał, a jego erekcja nie zmniejszała się.
Call-girl wypiła duszkiem kolejnego drinka i zbliżyła się do klęczącego mężczyzny. Rozpięła spódnice i zrzuciła ją na ziemię, teraz miała na sobie tylko czarny, skórzany pas do pończoch, czarne zakończone koronka pończochy, wysokie, również czarne szpilki oraz zachlapane sperma okulary. Popatrzyła na mężczyznę z góry, a potem postawiła jedną stopę na jego ramieniu dając mu możliwość dokładnego obejrzenia sobie jej atutów.
- Chciałbyś polizać piesku? - Zapytała wypinając się do niego lubieżnie.
- Bardzo, pani - jego wzrok przesunął się nieśmiało po ciele Jess, zatrzymując na rozwartej w tej pozycji, mokrej od nasienia szparce.
- Więc chodź. - Pokiwała na niego palcem o pomalowanym na czerwono paznokciu:
- Pozwalam ci ucztować…
- Dziękuję, pani - zbliżył się szybko i zaczął wręcz chłeptać, dokładnie tak jak robią psy. Jego język przesuwał się po całym łonie, zbierając wszystko co tam napotkał, nieważne czy to były kobiece czy męskie soki. Kiedy skończył na zewnątrz, wsunął język wgłąb cipki. Pracował nim szybko, pragnąc jak najprędzej wyczyścić swoją panią. Kobieta, która cały czas trzymała jedną nogę przerzucona przez jego ramię, musiała się mocno trzymać jego ramienia i włosów na głowie, by nie stracić równowagi, tym bardziej że jego działania nie pozostawały bez wpływu na jej odczucia. Całkiem wprawnie i z wielka energią posługiwał się językiem dając jej wiele przyjemności. Jęcząc dawała temu upust:
- Chciałbyś mnie… jak suczkę piesku? - Powiedziała jęcząc.
- Jeśli tylko pani pragnie, by ją pokryć… - przerwał na chwilę, by wypowiedzieć te słowa, szybko wracając do wprawnego lizania. Przez chwilę skupiał się także na anusie, próbując wsunąć język również tam, zanim wrócił do drażnienia najbardziej wrażliwych rejonów kobiety.
Jeszcze chwilę oddawała się tej przyjemności czując jak jej ciało spina się i raduje na takie traktowanie:
- Zrób to jak mocno napalony pies, którym jesteś. - Powiedziała w końcu na krawędzi wyzwolenia. Chciała szczytować gdy będzie ją brał w taki sposób.
- Musi pani… - przerwał znowu na moment i zawahał się - ...przyjąć pozycję… - wyraźnie obawiał się, czy taka sugestia nie jest za odważna.
Chwyciła go za włosy i pociągnęła mocniej odchylając ja do tyłu. Uniosła nogę na chwilę wbijając mu obcas w ramię, a potem odwróciła się i opadła na kolana. Rozchyliła nogi i zaskomlała jak suka w rui. Warknął, a raczej zawarczał. Szybko poczuła jak wchodzi na nią, dokładnie tak jak pies na sukę i bez trudu wsuwa w nią, od razu zaczynając ostro poruszać biodrami. Jego penis znikał w niej cały, aby zaraz wyjść prawie zupełnie. Posuwał ją dokładnie tak jak chciała, mocno i bardzo szybko, warcząc i skomląc na przemian. Ręce i tułów dość mocno opierał na jej plecach. Odrzuciła głowę do tyłu i na przemian jęcząc i skomląc poddała się przyjemności. Musiał czuć jej orgazm, gdy drżała przyjmując raz za razem jego członka. Nie zwolnił nawet, nie pozwoliła mu. Nie kazała. Musiał uwielbiać być bardzo posłusznym. Rżnął ją nie zmieniając tempa, dysząc nawet bardzo podobnie do psa. Ten pokaz chyba spodobał się Laurze, bo przestała grać, przyglądając się. Po chwili zresztą wszyscy na nich patrzyli. Podziwiali jak oddaje się jako prawdziwa suka.
- Tak! Dobry piesek - Zajęczała uśmiechając się i oblizując usta.
Widziała spojrzenia ludzi w koło i podniecało ja to zainteresowanie bardziej niż mogli sobie wyobrazić, a w swoim repertuarze miała coś, co dla niektórych było marzeniem, a dla innych legendą - wielokrotny orgazm. Jej ciało ponownie reagowało na nieustający, tak cudownie zwierzęcy napór męskiego członka:
- Nie przerywaj, bierz mnie jeszcze…
Zawył, okazując jak bardzo spodobało mu się to polecenie. Miała wrażenie, że przyspieszył, opierając na niej swoje ciało i rżnąc bez ustanku. Theresa chyba nie mogła tego wytrzymać. Wstała z kanapy i opadła na czworaka przed Jess. Jej wielkie piersi mocno się zakołysały, zwisając teraz prawie do podłogi.
- Też chcę być pokryta - zaskomlała prawie, a Laura dała znak Landonowi, który zbliżył się do rudowłosej od tyłu, klękając za nią.
Call-girl bawiła się naprawdę świetnie. Nie mogła zrozumieć dlaczego inne kobiety jej profesji wycofywały się i rezygnowały z podobnych możliwości:
- Ugryź mnie psie… jak niegrzeczną sukę… - wyjęczała prosto w usta Theresy.
Hill właśnie jęknęła, a ruch bioder Landona dosunął ją prawie do twarzy Jess. Wynajęty kochanek zrobił to samo co Faint, wchodząc na ponętną mężatkę i zaczynając ją posuwać.
 
Sekal jest offline