Na widok tego czegoś Balin głośno przełknął ślinę. To była bardzo stonowana reakcja - stary Druga po prostu stamtąd zwiał. Dobrze, że Gunther nie stracił całkiem rezonu i podjął próbę dowiedzenia się czegoś od paskudy. Balin mógłby okazać swoją słabość i po prostu zabić to coś bez żadnej rozmowy. By się nie plątać bez żadnego celu akolita odszedł kilka kroków i poświecił dookoła swoją lampą - lepiej było nieć baczenie na okolicę. Kto wie ilu jeszcze odmieńców może być skrywać ciemność? |