ten procasz trochę daleko jest, to oni mają taki zasięg z tej procy?
<Roran zauważając ostatniego procarza, podczas biegu gwiżdze na Bhazer'a i ręką wskazuje mu goblina. Sam skupia się tylko na tym by jak najszybciej dobiec do będących w potrzebie towarzyszy. Nie chcąc dostać po głowie kamieniem, kuli się i trzyma łeb najniżej jak się da. Tak biegnąc lekko kluczy by jeszcze utrudnić trafienie przeciwnikowi.
Bhazer rzuca się w kierunku procarza głośno szczekając i warcząc co przy jego posturze a także całym umazanym w krwi pysku robi naprawdę straszne wrażenie>
http://pyromancers.com/media/view/ma...round_id=84266
w cholerę wolny jest ten mój krasnal, przecież każdy może go rozstrzelać z daleka