Druga westchnął i z lekkim niepokojem podszedł do wiszącego jeńca. Szybki cios topora zakończył jego męki. Rozejrzał sie po kompanach. -Co teraz? spytał. Z jego głosu przebijało zmęczenie i niepokój. -Ten hrabia może być groźny, a co więcej mściwy, nie? Trza by donieść gdzie trzeba. Zrobi kto nosze na tego nieszczęśnika? |