Spojrzał na Hrabie milcząco z niewzruszonym, typowym dla swej rasy, wyrazem twarzy - O mnie i moje ostrza sie już nie martw Hrabio, one smakują krwi tylko moich wrogów. Póki co w pokoju takowych nie ma. Ruszę z Tobą na tą misje, lecz Twoja kondycja jest nie najlepsza. Co CI się stało ? i czy odwiedzałeś juz medyka- czekając na odpowiedź spojrzał na ziomka i ukłoniwszy se jeszcze raz lekko cicho stierdził - Witaj jestem Thanatos z koterii Nirksos...- urwał prostując się i spoglądajać gdzieś ponad. Nic próćz powłoki fizycznej nie stanowiło o jego przynależnośći do jakiejkolwiek koterii Lodowehj rasy
__________________ Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure. |