Bardziej tkwią w stanie zimnej wojny niż w otwartym konflikcie. Wolne Miasta jeśli nie są zależne od Hanzy, to przynajmniej pod jej wpływem. Wszystkie dążą do zmiany tego stanu rzeczy. Różne miasta prowadzą odmienną politykę. Niektóre są skłonne do ustępstw (jak dawne Rigel z ostatniego postu), inne kategorycznie nie chcą mieć z Hanzą nic wspólnego. |