Zostać czy się zmyć do środka... To był wbrew pozorom ciężki wybór. Elivye sądziła, że poradzi sobie z niziołką, tylko może lepiej... za bramami miasta... W końcu jeżeli Róża wejdzie w jego mury to tak szybko nie powinna rzucić się na półelfkę, jeżeli nie chce znowu tak szybko wylecieć z Wrót Baldura czy zostać wtrącona do lochu, prawda?
Prawda?
Spojrzała na zbliżającą się nizołkę, po czym skierowała się do przejścia przez bramę. Miała zamiar poczekać blisko wejścia na swoją w gorącej wodzie kąpaną towarzyszkę. Nie zamierzała uciekać przed Różą, o nie! Nie była w końcu tchórzem. Dziewczynie wytłumaczy się wszystko, zrozumie, że to tylko zabawa, a nie zniewaga czy krzywda wycelowana prost w nią. Przecież Elivye nigdy nie zrobiłaby tej małej krzywdy...
Nie ucieknie przed nią, nie jest tchórzem, tylko... spotka się z nią za bramą.
To tylko środek zapobiegawczy.
__________________ Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.
Ostatnio edytowane przez Zell : 09-09-2014 o 23:40.
|