Gdy w pomieszczeniu rozległ się znany wszystkim brzęk spadających na posadzkę monet, Søren z spojrzał w kierunku Gunthera. Ciekaw był, cóż ten ze znalezionym złotem zrobi... spróbuje zagarnąć dla siebie, czy uczciwie podzieli się z resztą?
Jakiś czas później znów stanęli przed wyborem. Szczelina wyglądała na twór naturalny - być może prowadziła do koryta jakiejś podziemnej rzeki. Na ten temat powinni się wypowiedzieć brodacze - w końcu oni najlepiej znają się na podziemnych sprawach. - Dobrze. Powiedz tylko kiedy. - Odpowiedział Oswaldowi, który zamierzał wpełznąć do ziejącej wilgocią i chłodem dziury.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |