Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2014, 02:12   #4
Gothomog
 
Gothomog's Avatar
 
Reputacja: 1 Gothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skał
Muzyka. Nie taka zwykła karczemna, grana leniwie przez barda w karczmie. To były potężne dźwięki, dudnienie, wydobywające się z wnętrza ziemi, potrafiące burzyć mury…. jednak ułożone w harmoniczną całość, która powodowała przerażenie, ale również wzbudzała ciekawość.

Nagle cisza. Niespodziewanie.

Kaladin niespokojnie otworzył oczy. Został wyrwany. Z bytu, niebytu, nie do końca wiedział z czego. Jego oczom ukazał się widok zniszczonych organów z których nie można było już wydobyć takiego dźwięku. Rozejrzał się z zaciekawieniem.

Postanowił wykorzystać rusztowanie i zejść nim na dół ostrożnie stawiając każdy krok. Nie był pewny reakcji osoby chodzącej na dole, nie miał jednak wyjścia. Nie mógł zostać na górze, innej drogi wyjścia nie miał. Poza tym miał nadzieję, że los będzie dalej mu sprzyjać i osoba ta nie zaatakuje go.

Każdą poręcz łapał pewnie z odpowiednią siłą, mimo iż deski były lekko spróchniałe, nie wydały żadnego dźwięku jak schodził. Ostrożnie stanął na zimnej, kamiennej posadzce katedry. Starał się ukryć w cieniu i przyjrzeć się dokładniej człowiekowi, który znajdował się w środku.
 
Gothomog jest offline