Podziemna rzeka.
Oswald dawno nie miał przyjemności widzieć czegoś takiego. Tyle tylko, że odkrycie nic nie wnosiło do sprawy mutantów i przeklętego arystokraty. No i nie wyglądało na to, by bystry nurt mógł nieść ze sobą bryłki złota. A nawet gdyby... Już na pierwszy rzut oka widać było, że nurt jest i zbyt bystry, i zbyt zimny, by bawić się w przeszukiwanie dna.
Za to, ku swemu zdziwieniu, spostrzegł, że trasa, jaką sobie wybrała rzeka, było nieco nietypowe.
Sprawdziwszy, czy istnieje jakaś możliwość przeprawienia się na drugi brzeg, wrócił do swoich kompanów, by podzielić się informacją o podziemnej rzece i krasnoludzkich ozdobnikach ścian. |