Helmut był umiarkowanie zadowolony z tego co udało mu się osiągnąć podczas tej wyprawy w podziemia twierdzy. Nie mógł jednak zlekceważyć opinii towarzyszy i wysuwanych przez nich argumentów. Wieża płonęła a czekanie pod nią aż się wypali było co najmniej ryzykowne. Poza tym może udało by się znaleźć kogoś w miejsce Luda. - Za bardzo się nie obłowiliśmy tym razem. Żeby tylko starczyło nam pieniędzy na kolejną wyprawę. Ale macie rację, wróćmy na powierzchnię i odpocznijmy.
Widząc, że Dorigan ciągle jeszcze studiuje zapiski podszedł do niego i zajrzał mu przez ramię. -No i jak jest coś ciekawego? |