Pratchett, a konkretnie jego książka "Pomniejsze Bóstwa", wpadł w moje ręce parę dni temu. Otworzyłam sobie pierwszą stronę żeby zobaczyć co to w ogóle jest, i od razu przeczytałam 15 stron :P
Ta książka wciąga...
Świetny humor, ciekawe zwroty akcji, niesamowicie inteligentne puenty - to główne cechy tej książki. Do tego ciekawe, nieszablonowe postacie wplątane w boskie (lub żółwie w tym przypadku) wydarzenia. Jestem za setną stroną i już mogę powiedzieć - kocham Pratchetta.
Pozwolę sobie coś zacytować, dla tych którzy nie wiedzą o czym mówię
Cytat:
- To mleko jest do niczego - stwierdził Om. - Podobno w Efebie panuje demokracja. W takim razie to mleko powinno mieć prawo głosu.
|
I te filozoficzne teksty...zwalają mnie z nóg.
Cytat:
Żółw jest stworzeniem żyjącym na ziemi. Właściwie nie jest możliwe życie blizej gruntu, jeśli nie przebywa się pod nim. Horyzony żółwia sięga na kilka cali. Żółw porusza się z taką prędkością, jaka wystarcza do polowania na sałatę.
|