-Nie wiem co to może być Keylenie, ale bądźmy gotowi na wszystko, w tym domu dzieje się coś dziwnego...-
Mówiąc to Kel spoglądał na Keylena, jakby chciał mu coś przekazać bez użycia słów. Jak na razie nie wyczuwam żadnej magii, ale czóje, że zaraz spodka nas jakaś niespodzianka, musimy być czójni.
-A co do krasnolóda, to nie jestem pewny czy będzie w stanie, chociażby trzymać wartę. |