Thorgi, wciąż rad z rzezi, uśmiechnął się do Rolfa.
- Niepoprawny ze mnie altruista człeczyno - rzekł - tedy weź moją miksturę, bardziej ci się przyda.
<daję Rolfowi moją miksturę leczenia>
I dodał w stronę reszty: - Ładnie walczyliście panowie.
Szkoda, że to były tylko snotlingi. Ale przynajmniej pokazał reszcie, jak się walczy z grobimi. |