Ehh, chyba nie spodziewasz się, że orkowie są w stanie wyszyć sobie pikówkę (nasza potoczna nazwa tej przeszywanicy)...
Co do kolczugi... Wiem jak się zakłada, i co chroni.
Co do kolczugi... Ona nie nasiąka, i nie obciąża aż tak. Nie waży więcej niż 5 kg, chyba że jest wykonana z tytanu... A płyta... To są wszystko płyty, naramienniki składają się (w przypadku mojej zbroi) z 4 płyt, napierśniki z 6, itd... To naprawdę nie waży dużo... Tylko rycerze, i to najbogatsi (nawet dziś) są w stanie kupić stalową albo żelazną płytówkę... Poza tym muszą być bardzo silni fizycznie, stalowa waży ponad 90 kg, weź w czymś takim walcz... Mówiąc, że orkowie "płynęli" w płytach, miałem na myśli blachy... |