- No właśnie chodziło mi o coś takiego. Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem
Chodziło mi generalnie o to, że teren, narzędzi i przeciwnik w znacznej mierze determinują taktykę walki. Czyli czasem se można polatać z siekierą po pokładzie między zombiakami a czasem trza odpitolić jakieś mambo - dżambo bo cholerstwa się nic innego nie ima. No i ten pierwszy jeszcze tak trochę detektywistycznie mi wygląda. No jakoś tak w kazdym razie.
- Generalnie każdy z tych trzech ostatnich mi się podoba bo jest inny i ma sój urok i bym w niego zagrał ale, że ostatnio mam manię i niedosyt na SF to właśnie preferowałbym ten Sygnał.