Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2014, 17:44   #12
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Nie będę ukrywać, że to była moja sugestia. Wiem, że nie pisze się z przymusu a dla przyjemności i inaczej być nie może ale niestety rozlazłość terminów do granic możliwości podkopała moje morale. Zawsze trzymam się deadlinów z szacunku dla GM'a i współgraczy i jeśli tylko jestem w stanie zawsze się wyrabiałam we wszystkich sesjach na które się pisałam bo to w końcu jakieś zobowiązanie. Moja motywacja jednak miękła stopniowo bo i sobie wygodnie tłumaczyłam "po co mam pościć w terminie jak i tak będziemy czekać tydzień na pozostałych, luz, blues, co masz zrobić dziś zrób pojutrze". No i mój kręgosłup obowiązkowości mi się rozlazł tak dalece, że miesiąc po starcie sesji nie dałam jeszcze posta w pierwszej kolejce co mnie doprowadza do szału i jest powodem osobistego wstydu. Nie jestem munchkinem, Hania daleka jest od wymiatacza superbohatera ale myślę, że taki system motywacyjny ze strony GM mógłby mi pomóc wrócić na stare dobre tory. No bo ja wiem, że się zdarzają losówki (sama miałam potworny ostatni tydzień) ale spójrzmy prawdzie w oczy - nasza terminowość w tej sesji jest żałosna. I o ile poślizgi kilkudniowe są jeszcze normą, która już nam weszła w krew to trzytygodniowym impasem powinniśmy się czuć kolektywnie zażenowani. Ja w każdym razie jestem i się kajam. Dziś puszczę posta ostatecznine. Nie będzie wymuskany jak lubię ale byle przezwyciężyć tę klątwę pierwszej tury. A dodatkowe expy albo przedmioty dla postaci byłyby dla mnie jakimś kopem, taką przynajmniej mam nadzieję. Do roboty panie i panowie. Albo przynajmniej powinniśmy się uczciwie określić czy w tą czy w tamtą, tak mi się przynajmniej wydaje.
 
liliel jest offline