Może połączmy taktykę dzikiego tłumu z cofaniem się na pozycję obronną i ciągnijmy losy, kto gdzie stoi? Wiecie, kompromis
Tak serio, ja wybieram numerek 2, skoro już opisałem, że Rurk zasłania Derlina częściowo tarczą, powinien stać z prawej strony. Od razu zadeklaruję, młócę truposze w nadchodzącej rundzie ile wlezie, mechanicznie mówiąc: pełny atak. Mam parowanie, mam nędzny, krasnoludzki unik (-10 za rasę i kolejne -10 za kolczugę...), powinno dać radę. Jeden czy dwa łącznie spadną w jedną rundę.
Margaret coś czuję, że zaraz zweryfikuje jakim poziomem magii dysponuje jako guślarka. Mam nadzieję, że nas tym nie pozabija.
Może niech ktoś ją chwyci za nadgarstek, kiedy próbuje otworzyć klatkę?