Gveir
W rzeczy samej Liczmistrz jest cholernie liniowy (co samo w sobie nie jest wadą, tylko cechą - jednym pasuje, innym nie). Co do pozostałych zarzutów: z grania na żywo jako gracz wspominam go bardzo dobrze, jako MG mniej (TPK, czyli Total Party Kill), ale to bardzo stare dzieje.
W każdym razie walka ze ożywionymi szkieletami, skaveni, to jest dla mnie miodek.
Fyrskar
Interesujące, chociaż obawiam się, że moja znajomość tych warhammerowych krain jest zbyt słaba, żeby to dźwignąć i nie narazić graczy na rozczarowanie poprzez rozjazd wizji świata.
Clutterbane
Kreuzhofen to również jeden z moich faworytów. Choćby z tego powodu, że niewiele trzeba przygotować, bo wszystko jest podane na tacy.
TomaszJ
Miło to słyszeć, tylko - przypomnę pro publico - warto zauważyć, że z mechaniką młotka mordować się nie zamierzam (jest fajna, ale akurat nie do efektów, które chcę osiągać na swoich sesjach) i cokolwiek poprowadzę będzie to na FAE/Fate. Jeśli to nie przeszkadza i nie uznajesz tego za herezję, profanację, itd., to świetnie.