Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2014, 19:20   #106
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Wędrówką przebiegała w względnym spokoju Nys strzeliła focha ignorując jej obecność co akurat jakoś jej nie przeszkadzało przynajmniej nie sprawiała problemów. To znaczy nie sprawiała do czasu aż zaczęła się bawić procą i jeszcze do tego Eryk ją pochwalił dla Elphi była to bardziej sadystyczna rozrywka znudzonej szlachcianki a nie prawdziwe polowanie. Niestety coś trafiła i to wcale nie bezbronnego ptaka.

- Zacny strzał panienko aż strach będzie zabrać panienkę na ryby lub polowanie skoro panienka ma takie wrodzone szczęście... - zakpiła widząc niedoszłą ofiarę która zdecydowała się odpłacić Nys za krzywdy. Niestety sytuacja szybko przestała być zabawna jako że przerośnięty owad okazał się wyjątkowo trudnym celem do ubicia wbrew wcześniejszym zapewnieniom Eryka. W duchu przeklinała że wcześniej nie postanowiła się uzbroić w jakąś kuszę lub procę, choć i tak ciskała swoim mizernym zaklęciem równocześnie zważając by nie trafić któregoś z obecnych. Na szczęście w końcu owad rozstał się z życiem choć nie obyło się bez poszkodowanych. Być może wolą boską Nys spotkała słuszna kara a być może kapryśne bóstwa losu postanowiły z niej zakpić, tak czy inaczej szlachcianka była najciężej poszkodowana w tym całym zamieszaniu opuchnięta i wyglądająca tak jak by mogła stracić zaraz przytomność.
- Wszystko w porządku ? Może powinniśmy zawrócić czy też możesz jechać dalej ? - zapytała dziewczynę tym razem ze szczerą troską może i miała paskudny charakter i myślała już nad tym by prędzej czy później się jej odpłacić ale na pewno nie życzyła jej żadnej krzywdy lub poważnego nieszczęścia.
 
Rodryg jest offline