Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-10-2014, 15:53   #3
Fiath
 
Fiath's Avatar
 
Reputacja: 1 Fiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputację
Tura 1
Gdy zaczęto budować chaty niewolników i wysłano dwustu na zwiad.


Ogromna masa postaci wewnątrz Palatii, drobnego, drewnianego miasta u podnóża rzeki zaczęła zbliżać się do centrum. Byli to Hircanie. Ich skóra w odcieniach czerni, szarości, bądź bardzo ciemnego błękitu. Na ich głowach rogi, na ciałach biała wełna, a za plecami mniej lub bardziej masywne ogony, pomagające zachować równowagę na dwóch nogach, będących kopytami. Ciężko było ich rozróżnić między sobą. A raczej to, jaką pełnili funkcję. Choć w tłumie można było odróżnić kobiety i mężczyzn dość łatwo. Po wzroście, ci drudzy sięgali w końcu aż do dwóch metrów, to pokaźna liczba, zwłaszcza z półtorej metra u kobiet.

Był to zwykły dzień, słońce świeciło ale nie grzało aż tak bardzo z uwagi na chłodny wiatr. Większość zebranych się znała, było ich co prawda dużo, ale palatia miała już kilka dni. Z czasem postawiono wszelkie niezbędne budowle, i można teraz było faktycznie nazywać się mieszkańcami pałacu.

Niezbyt wysoka, choć nieco pomarszczona postać weszła na dość spory kamień, przytoczony na środek wioski. Podest ten dodał mówczyni nieco wzrostu, pozwalając jej widzieć wszystkich zebranych, i być łatwą do dostrzeżenia, przynajmniej dla większości.
- Jesteśmy zjednoczeni, i jesteśmy razem! – ogłosiła kobieta, oznaczając dzisiejszy dzień za moment oficjalnych narodzin Palatii. - Brak nam jednak najważniejszego! Nadszedł czas ogłosić polowania! Zwołacie wojowników! – Sezon polowań na niewolników, został otwarty.

Hircanie byli nietypową bandą. Było ich można podzielić na dwie grupy, pierwszą były kobiety. Dość rozumne jak na tą erę, niewielkie istoty w miarę pojmowały jak i gdzie powinny się zachowywać, dobrze się komunikowały i były dość zręczne. Sterowały plemionami Hircan, prowadziły je dalej.
Drugą byli oczywiście mężczyźni. Równie zwierzęcy i instynktowni co każda inna rogata kreatura. Było ich wielu, nawet więcej niż kobiet. Ale mimo to, przypadały im zaledwie dwie role.
Pierwszą była rola budowniczego. Ktoś musiał stawiać chaty, a skoro Artystka, czyli przywódczyni plemienia ogłosiła, że czas należycie (przynajmniej w ich mniemaniu) zniewolić siłę roboczą, to pracowali. Było ich około setki, na całą Palatię. Choć oczywiście, kiedyś, gdy dopiero wymyślili jej zbudowanie, większość mężczyzn parała się tą robotą, zwyczajnie musieli.

Drugą grupą byli żołnierze. Na ten moment, było ich 340. Z czego zaledwie pięćdziesięciu wędrowało to w tę, to w tamtą po wiosce, pilnując aby nic nieproszonego do niej nie wlazło. Nie było to takie trudne, w końcu na stepach ciężko zakraść się pod mieścinę, to nie góry. Byli oni uzbrojeni w pały, z drewna. Nie była to zła broń, wręcz przeciwnie dość użyteczna, nieco bardziej niezawodna od włóczni. Choć niekoniecznie z nią wygrywała.

Pozostałych dwustu wojowników było właśnie na polowaniu. Jedna setka na północy, druga, na wschodzie. Oddalali się od wioski zaskakująco szybko, właśnie dzięki ich kopytom. Biegli niemal wyskakując z ziemi, często pomagając sobie rękoma, lecąc na czterech odnóżach, czasami pomagając sobie ogonami. Nie planowali atakować pierwszego co napotkają, chociaż najpewniej tak zrobią. Instynktownie określą pierwszego przeciwnika jako swoją ofiarę. To nie było w stylu Hircan aby oceniać cokolwiek jako silniejsze od siebie.
 

Ostatnio edytowane przez Fiath : 09-10-2014 o 22:16.
Fiath jest offline