Wątek: Leworęczność
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-10-2014, 12:42   #2
Martinez
 
Martinez's Avatar
 
Reputacja: 1 Martinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputacjęMartinez ma wspaniałą reputację
W sumie nie jestem graczem i jako MG, choć gram dość długo, akurat z takim zagadnieniem się nie spotkałem. Ale wydaje się ciekawy.
Sam jestem leworęczny i z autopsji wiem, co najbardziej mi sprawiało problemy i jak sobie można z nimi radzić.
1. Kiedyś leworęczności oduczano już we wczesnym etapie wychowania. Podobno z leworęcznymi ostrzej sobie radzono przed moim narodzeniem, ale generalnie - lano po łapach. Uczono w ten sposób tak naprawdę z lepszym lub gorszym skutkiem - oburęczności. Ja poradziłem sobie tak, że prawą rękę wykształciłem do bardziej siłowych rzeczy, a lewą do precyzyjnych.
2. Najgorzej jest z... Między innymi pisaniem. Oczywiście dzisiaj to nie kłopot. Miałem jednak sposobność uczyć się w liceum liternictwa - czyli artystycznej, ręcznej kaligrafii i posługiwania się narzędziami jak pędzel, patyk, ołówek, pióro itd. Ponieważ piszemy od prawa do lewa - my leworęczni - rozmazujemy linię. Trzeba było wyrobić sobie własne sposoby. Inną kłopotliwą sprawą, zanim powstały maszynki - obcinanie paznokci. Nożyczki robiono tylko dla praworęcznych.
3. Strzelanie z broni palnej... Wydaje mi się, że kiedyś wymagało przyuczenia. Była odpowiednia, prawidłowa technika i nie przewidywała lewej ręki na spuście. Jeśli jednak strzelec oddał strzał z lewej, to raczej nic mu się nie stało. Zamki skałkowe były instalowane z prawej strony, ale w przypadku pistoletów - strzelec najwyżej nawdychał się więcej dymu. W przypadku karabinu - układ był tak skonstruowany, że strzelec nie przyklejał policzka do kolby blisko zamka. Zamek był mocno wysunięty do przodu, a strzelanie bezpieczne. Później oczywiście pojawiły się rewolwery, więc hulaj dusza. A pistoletem samopowtarzalnym można się załatwić strzelając którąkolwiek z łap - na gangsterkę.
4. Myślę, że w przypadku dużych trudności lub wymagań oraz jakiejś wielkiej potrzeby, narzędzie jakim jest broń mogłaby być zrobiona na zmówienie.
 

Ostatnio edytowane przez Martinez : 13-10-2014 o 13:00.
Martinez jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem