Wreszcie jakaś sesja D&D gdzie nie trzeba zadać tego kretyńskiego pytania : P
Piszę się. Pewno będzie artificer (ostatnio się w nim rozsmakowałem).
Rasa nie wiem.. muszę sprawdzić w podręcznikach, ale na 65% człowiek, reszta to jakaś fajna z dostosowaniem poziomu : P
EDIT:
Pytanie.
Dopuszczamy pewne odstępstwa mechaniki od fabuły?
Dokładnie chodzi mi o to, że bardzo lubię łańcuch kolczasty jako broń... ale tylko na mechanikę. Drażni mnie on wizualnie.
Czy możemy przyjąć, że broń którą będzie moja postać walczyła będzie, z mechaniki łańcuchem, ale wedle fabuły jakimś egzotycznym toporem?
Pytanie nr. 2
Tiefling odpada (nie mam wielkich nadziei, ale co tam)?