Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2007, 23:14   #2
Wernachien
 
Wernachien's Avatar
 
Reputacja: 1 Wernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodze
Joanna


Zegarek wskazywał 9:00. Joanna otuliła się lepiej kołdrą i zamknęła oczy mając nadzieję na spokojny sen.

"Rozleniwiłam się straszliwie" - pomyślała przypominając sobie jak kiedyś o świcie była już na nogach. Ten mały wyjazd do rodziców dobrze jej zrobił - oderwała się od krakowskich spraw, od strzelnicy i tego cholernego nocnego życia. Dom rodzinny może nie był szczególnie relaksującym miejscem, ale pozwalał jej wrócić do czasów szkolnych, gdy jeszcze nie miała o świecie pojęcia.

Chwilę później ze zdziwieniem stwierdziła, że sen do 9:00 nie jest kwestią rozleniwienia a zwalczenia bezsenności. Uśmiechnęła się do tej myśli i ponownie zasnęła.
 
Wernachien jest offline