Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2014, 23:55   #118
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Elphira wzdrygnęła się z obrzydzeniem gdy stwór wymienił ostatnią formę zapłaty, już różni obwiesie pożerali ją wzrokiem i składali propozycje ale mimo wszystko ta chyba była najobrzydliwsza. Tak czy inaczej hobgoblin podał cenę teraz trzeba było podjąć decyzję...

Wysłuchała słów Racheny krzywiąc się z niesmakiem słysząc jest oszczerstwa pod adresem elfa, spojrzała się lodowato na szlachciankę i skomentowała.
- A pomyśleć że już ci zaczynałam współczuć... Taka rada bo chyba cie nikt nie nauczył jak za każdym razem masz ziać jadem lub bezwstydnie kłamać i oczerniać to zawrzyj gębę bo tylko psujesz powietrze...
Potem przeniosła wzrok na sprawcę tego całego zamieszania i odparła.
- Z każdą sekundą jesteś bliższy bycia "kupniętym"... - ostrożnie pod płaszczem zważyła swój mieszek, jeśli dobrze liczyła to było tam z około pięćdziesięciu złotych monet no i mogli by się przy okazji pozbyć ścierwa wielkiego robala. Zastanawiać się można było na co ono stworowi. Trofeum ? Źródło jadu ? Obiad ? chyba stawiała by na tą ostatnią opcję. Choć w sumie można było się też zastanawiać na ile można było je wycenić, skoro hobgoblin był gotów uznać je za warte co najmniej trzydziestu złociszy...
 
Rodryg jest offline