Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-10-2014, 17:54   #1
Warlock
Konto usunięte
 
Warlock's Avatar
 
Reputacja: 1 Warlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputację
[Materiały] Cienie Neverwinter

Neverwinter: Opis Miasta

To miasto jest gniazdem piratów i przemytników, domem pijaków i nierządnic, do którego ciągną całe zastępy mętów i szumowin. To dziura niegodna bycia nawet podgrodziem Waterdeep. To także jedyna nadzieja mieszkańców północy.
- Lord Dagult Neverember


Miasto Neverwinter. Niegdyś ruchliwa metropolia, której ulice przemierzały tysiące kupców i podróżnych zwabionych w to miejsce obietnicą wielkich bogactw kryjących się w zaułkach Klejnotu Północy, teraz jest ledwie cieniem swej dawnej chwały. Po śmierci prawowitego władcy Nashera Alagondara miastem wstrząsnęły niepokoje. Liczne frakcje polityczne oraz potężne międzynarodowe organizacje walczyły o dominacje nad największym i najbardziej wpływowym miastem północy. Pozbawione silnej władzy Neverwinter powoli tonęło w odmętach politycznych sprzeczek, które bardzo szybko przerodziły się w prawdziwą wojnę domową. Już wtedy część miasta leżała w ruinie, lecz punktem kulminacyjnym, który przesądził o losie Klejnotu Północy był potężny kataklizm, który wstrząsnął całym rejonem. Ognie z wnętrza ziemi trysnęły na setki metrów w górę rozrywając miasto na dwie części. Z potężnej wyrwy wyłoniły się żywiołaki ognia, demony, a także inne bestie zamieszkujące spowite w ciemnościach tunele Podmroku. Miasto było stracone, i tylko nieliczni zdecydowali się tu zostać, by do samego końca bronić własnego domu.
Trzy dekady później udało się odbudować znaczną część miasta dzięki wzmożonym wysiłkom ocalałych z kataklizmu mieszkańców Neverwinter oraz tysięcy innych osadników ściągniętych w to miejsce przez Dagulta Neverembera - jednego z siedmiu potężnych lordów Waterdeep, którego władza sięgała daleko poza oficjalnie nadane mu ziemie. Dwadzieścia lat po odnowie Neverwinter w miejsce to wróciła arystokracja, a swe siedziby założyły tu liczne potężne rody i organizacje. Szajki przemytników walczą między sobą o utworzenie nowego szlaku przerzutowego nielegalnych towarów, administrację i władzę sądowniczą coraz częściej przeżera korupcja, zaś wśród bogatych mieszczan powoli odradza się ruch oporu przeciwko władzy Lorda Dagulta Neverembera. Historia nieubłaganie zatacza koło.

Enklawa
Głównym punktem odniesienia w mieście jest enklawa Lorda Protektora Neverwinter, która odniosła najmniejsze zniszczenia w trakcie kataklizmu. Ten szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że ów dystrykt stał się celem priorytetowym dla Dagulta Neverembera, który umieścił w enklawie ogromne wojska najemników, którzy poprzysięgli mu swą lojalność. Do dnia dzisiejszego jest to najbezpieczniejszy dystrykt zamieszkany głównie przez najbardziej zamożne rody w mieście, gdzie tłumnie przybywają karawany kupieckie wraz z licznymi egzotycznymi towarami z dalekiego południa. Porządku pilnują tu nie tylko wojska najemne, ale także opłacana bezpośrednio z podatków straż miejska złożona niemalże wyłącznie z doświadczonych żołnierzy mintaryjskiego pochodzenia. Swoją siedzibę ma tu też bardzo rozbudowana sieć agentów Lorda Neverembera, którzy będąc jego uszami i oczami inwigilują bogatych mieszczan, a także przenikają rozmaite stowarzyszenia i gildie w mieście w celu wykrycia spisku oraz przeciwdziałaniu korupcji. Skupienie tych trzech struktur obronnych w jednym dystrykcie sprawia, że bardzo trudno jest tu przejść niezauważonym, a szemrane osoby są niemalże błyskawicznie wyłapywane z tłumów, co tłumaczy niechęć do tego miejsca wśród przedstawicieli półświatka.
Czarnystaw
Kolejnym wartym uwagi miejscem w Neverwinter jest dzielnica Czarnystaw znajdująca się po drugiej stronie rzeki, od której miasto zawdzięcza swą nazwę. Także i ona uniknęła większych zniszczeń podczas kataklizmu, ale nie było to dziełem przypadku (jak to miało miejsce z Enklawą), lecz pracowitych rąk jej mieszkańców. W dawnych czasach zmieszkana była głównie przez bogate rodziny, których wielkie rezydencje w znacznej większości oparły się trzęsieniom ziemi jakie nawiedziły Neverwinter w ostatnich latach. Czarnystaw po dzień dzisiejszy usłany jest wielkimi gmachami, które teraz zamieszkane są głównie przez średnio zamożnych mieszczan oraz różne szemrane organizacje. Znaleźć tu można wielki park, w centrum którego znajduje się przykryty wulkanicznym popiołem staw. To właśnie od niego dzielnica bierze swą nazwę.
Po zdobyciu Enklawy Lord Protektor obrał za swój cel Czarnystaw zamieszkany wtedy głównie przez wyjętych spod prawa mieszkańców. Wysłał w tym celu kilka kompanii najemnych z zadaniem przejęcia nad nim kontroli, lecz ich wysiłki okazały się bezowocne. Co prawda udało im się przegonić z miasta największe szumowiny, ale zbrojnej okupacji przeciwstawiły się liczne w tej dzielnicy tajne stowarzyszenia, które za swe siedziby obrały potężne gmachy dawnej arystokracji Neverwinter.
Chcąc uniknąć kolejnej wojny domowej Dagult Neverember wycofał wszystkie wojska z tego rejonu z wyjątkiem jednej kompanii najemnej, która ma swój posterunek tuż naprzeciw świątyni Torma.


Rzeczny Kwartał
Rzeczny Kwartał bierze swą nazwę od naturalnej bariery, która odgradza go od Wyrwy - rwącej rzeki przecinającej miasto na dwie części. Większość domów jest tu zrujnowana, a w licznych ciemnych zaułkach można łatwo skończyć ze sztyletem w plecach. Niegdyś zamieszkana przez rzesze kupców i rzemieślników, teraz jest domem dla rzezimieszków i nierządnic, a jakby tego było mało to jest tu także dosyć spora populacja orków z plemienia Wielu-Strzał, którzy kontrolują ponad połowę odgrodzonej murem od reszty miasta dzielnicy. To właśnie obecność Vansiego i jego legionu uniemożliwia Dagultowi i jego najemnikom zaprowadzenie porządku w Rzecznym Kwartale. Na razie trwa tu względny pokój między obiema stronami, ale ruch wojsk i gromadzenie zapasów po obu stronach miasta świadczy o tym, że konflikt jest raczej nieunikniony. Wejście do Rzecznego Kwartału jest pilnie strzeżone przez mintaryjską straż, która dokładnie sprawdza wszystkich tych, którzy chcą dostać się do dzielnicy Czarnystaw. Aby móc przedostać się przez bramy wymagany jest glejt wydawany bezpośrednio z ręki samego Lorda Protektora, ale ostatnimi czasy coraz więcej w okolicy pojawia się falsyfikatów.

Wyrwa
Południowo-wschodnia część miasta leży w kompletnej ruinie dosłownie zrównana z ziemią przez potężne trzęsienie ziemi, które nawiedziło Neverwinter blisko dwie dekady po wojnie domowej. W centrum tej jałowej krainy zieje ogromna przepaść sięgająca mrocznych korytarzy Podmroku, a być może nawet głębiej. Z jej wnętrza cały czas bucha ogień wypluwając na ziemię bestie z piekła rodem, które dosyć często o zmroku przeprawiają się przez rzekę i polują na mieszkańców Rzecznego Kwartału kierując się nieokiełznanym głodem ludzkiego mięsa. Podobno na samym dnie kanionu znajduje się jezioro zamieszkane przez tajemnicze stwory z głębin, które poznały moc kontroli umysłu, lecz są to niepotwierdzone plotki rozpowiadane głównie przez najbardziej szemranych mieszkańców Neverwinter. Jedno jest niemal pewne; zbyt długie przebywanie w pobliżu wyrwy prowadzi do dziwnego uczucia niepokoju, gwałtownych zmian nastroju, a nawet paranoi.

~ fragment z ,,Przewodnik po Wybrzeżu Mieczy”
autorstwa Volothampa “Volo” Geddarma


 
__________________
[URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019
Warlock jest offline