Gdy zaczął apel sciszyła muzykę, lecz nie wyłączyła jej. Mimo wszystko uważnie obserwowała dyrektorkę, słuchała każdego jej słowa.
W rozgardiaszu który powstał po zakończeniu apelu wyłączyła mp3, schowała ją i powoli, mijając wychodzących uczniów, podeszła do reszty. Stanęła w pobliżu obserwując ich, zwłaszcza chłopaka który tak jak ona trzymał sie na uboczu. Nie miała zamiaru zaczepiać go ani nic - pewnie tak jak ona miał swój powód aby sie zbytnie nie 'integrować'.
Spojrzała za ostatnim wychodzącym uczniem, potem troche wyczekująco na 'ciało', ciekawa co będzie dalej.
__________________ Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie? |