Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-10-2014, 12:41   #9
Fiath
 
Fiath's Avatar
 
Reputacja: 1 Fiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputację
Tura 2

Artystka miała nie lada problem. Jej lud nie był gotowy na spotkanie kogoś kto był w stanie ujeżdżać inną kreaturę. Hircanie rozumieli zwierzęta i nie mieli pojęcia jak mogłyby one się na coś takiego zgodzić. Kobieta musiała działać szybko, ale nie była w stanie. Jej wojownicy nie mieli nic, co było w stanie powstrzymać najeźdźców. Idea atakowania rozpędzonych ludzi na ich wierzchowcach wychodziła poza szanse na cuda. Potrzebowali czegoś, co pozwoliłoby im wyeliminować przewagę, jaką dawały wierzchy. Jej żołnierze jednak nie potrafili nawet ustać w linii, a co dopiero zatrzymać tą potężną siłę.

Mimo namów i oczywistych pragnień jej ludu, artystka musiała postępować w możliwie logiczny sposób. Jeżeli połowa oddziału została po prostu zabita i nic więcej, rzucanie się na ten lud graniczyło z głupotą. Oni nie urosną na zbyt silnych, oni już byli.
Ale nie mogła powiedzieć tego głośno.
To nie było w naturze Hircan, aby przyznać się do porażki, bo taka nie istniała. To było tylko tymczasowe. W końcu natknął się na coś, co da im przewagę. Póki co wystarczyło się tylko bronić.
Wielu budowniczych zastanawiało się jak. Początkowo był pomysł muru. Postawienia drewnianych bloków wokół Palatii, aby nie można było do niej tak po prostu wjechać. Pomysł ten jednak odrzucono. Nie byłoby to trudne podpalić mury na środku stepu. Potrzebowali czegoś lepszego. Stwierdzili więc, aby zrobić doły. Może z palami u dołu. Wtedy dziura i tak pozostanie. Aż w końcu zastąpiono pale wodą. Postanowiono zbudować fosę.

Był to w miarę idealny pomysł obrony przed tą konnicą. Jeżeli wpadną na pomysł ataku Palatii, Hircanie będą mieli rozsądne pozycje aby się bronić. A przynajmniej nie będą musieli bać się najazdu konnicy z każdej jednej strony.
Artystka odetchnęła z lekką ulgą, gdy zobaczyła fosy wokół miasta.

Teraz pozostało zapewnić, aby więcej takich przypadków nie miało miejsca. Wysłała dużo, dużo mniejsze oddziały w głąb swoich terenów. Gotowa była tłuc ich po głowie, byleby tylko zrozumieli, że szukają informacji o okolicy i tutejszych ludach, a nie walki. Potrzebowali niewolników, na gwałt. Zwłaszcza teraz, gdy potrzeba na wojowników może wkrótce wzrosnąć.
 
Fiath jest offline