Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-10-2014, 14:14   #113
Dnc
 
Reputacja: 1 Dnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputacjęDnc ma wspaniałą reputację
Roran jeszzce nie ostygł po walce, wyciągnął sobie włócznię którą wbili mu przeciwnicy. Wziął głęboki oddech i zagryzł zęby by nie krzyczeć. Na szczęście dał radę...
Jedno spojrzenie, które rzucił w stronę Bhazera pozwoliło mu stwierdzić, że wszystko z nim w porządku.

Podszedł do towarzyszy, częstując wszystkich gorzałą. Teraz było lepiej, zaczął przysłuchiwać się rozmowie. Nie wszystko rozumiał, coś mu umykało... by rozwiać swoje wątpliwości zapytał:
- Czekajcie bo chyba nie wszystko rozumiem. Wy wskazał na elfy - to nie wszyscy których mieliśmy uratować, tak? Reszta jest tam na dole składana w ofierze jakiemuś prastaremu złu, którego się boicie. Póki co chyba nadążam. No i teraz wy nie chcecie tam schodzić bo się boicie o swoje życie, prawda? Gdy usłyszał twierdzącą odpowiedź, rzekł lodowatym tonem:
- Kurwa, czemu mnie się nikt nie pytał czy się boję nastawiać za was swoją dupę? Patrzcie jak skończyłem - powiedział wskazując wielką ranę na klatce piersiowej.

Odwrócił się do towarzyszy i rzekł:
- Skoro oni nie chcą ratować swoich to dlaczego my mamy? Jak będzie trochę mnie elfów łaziło po ziemii to nie będę płakał. Nie chcą ich sprawa. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu jacy są naprawdę.
Nie chcecie włazić w porządku ale teraz wasz czas na zrewanżowanie się nam....Powiedz im piękna co i jak... i niech biorą dupę w troki i ruszamy
. zwrocił się na koniec do elfiej magiczki
 
Dnc jest offline