Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2014, 02:14   #102
Autumm
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację

Jeremiasz, Murrur, Bradock

Byliście pierwsi przy "jedynce" - a Murrur nawet w niej - więc mieliście najlepszy ogląd na sytuację. Drzwi rozsunęły się powoli... i nic więcej się nie stało. Inżynier czekał w napięciu, ale nie dostrzegł nikogo, kto by przechodził przez drzwi; dopiero po chwili zjawił się w nich uzbrojony Anders, przywołany głosem Murrura. Bradock dobiegł do modułu ostatni. Widział jak żołnierz wchodzi na trap, ale zanim przekroczył próg, uwagę Bradocka przykuł jakiś drobny ruch z boku. Było ciemno, więc mogło być to oczywiście tylko przywidzenie... które ewentualnie wymagałoby podejścia w kierunku promu, jeśli mężczyzna zdecydowałby się je zbadać. Chwilę później do wszystkich dotarł komunikat Dantego i cały obóz zerwał się na równe nogi - w tym i Kora, która lekko nieprzytomna usiadła na podłodze modułu i nic nie rozumiejącym wzrokiem wpatrywała się w dwójkę mężczyzn i otwarte wrota.

Dante, Kzetah

Obaj mężczyźni podjęli jedynie słuszną w tej sytuacji decyzję - zamiast zgrywać samotnych twardzieli postanowili ostrzec resztę. Wpadli do obozu krótko po tym, jak ich alarm odniósł skutek - wszyscy żywi byli już na nogach. Mimo obaw Kze'taha - i przywidzeń, zapewne wywołanych strachem - cokolwiek się zbliżało było jeszcze daleko. A przynajmniej nie na ich plecach; pozostała więc chwila by złapać dech. Oraz zastanowić się, co należy zrobić i co może być źródłem hałasu, bo Dantemu wydawało się, że wśród niewątpliwie naturalnych uderzeń kończyn o grunt usłyszał też... dźwięk silnika. Żeby jednak być w stu procentach pewny, musiałby raczej zbliżyć się niż oddalić od źródła dźwięku. A to obecnie nie było chyba zbyt rozsądne posunięcie.

Reszta

Komunikat Dantego podziałał na obóz jak granat wrzucony do ogniska. Ci, którzy jeszcze spali, zerwali się na równe nogi - albo sami obudzeni alarmem, albo przez towarzyszy, albo po prostu przez hałas i zamieszanie, jakie wybuchło w bazie. Nie dane Wam było odpocząć w spokoju - mimo kilkugodzinnej drzemki większość z Was czuła się nadal zmęczona i osłabiona po poprzednim dniu. Początkowo nikt nie rozumiał, co żołnierz miał na myśli - wszyscy zbyt zajęci byli ogarnianiem się i orientowaniem w sytuacji - ale po kilku minutach nerwowego i półprzytomnego czekania i wsłuchiwania się w nieprzeniknioną ciemność wreszcie usłyszeliście.

Hurgotliwy, wpierw stłumiony, a potem coraz bardziej wyraźny grzmot, jakby dziesiątki - lub setki - ciężkich kopyt uderzały w ziemię, powoli i nieustępliwie kierując się do południowego krańca strefy lądowania. Pofałdowany teren i noc uniemożliwiały obserwację i dokładną lokalizację źródła zagrożenia, ale jedno było pewne - sądząc po wciąż narastającej fali dźwięku tylko kilka minut pozostało, by przygotować się na ewentualny atak...
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!
Autumm jest offline