12:00 - 13:00 Cały czas rozmyślając nad tym poszedł na obiad. Jadł krupnik, nawet nie zauważając jego smaku, mielone również nie przykuło jego uwagi.
Szybko ruszył z powrotem do biblioteki.
Zaczął więc szukać o legendzie. Siadł przy kompie, wpisał w Google Lech Czech Rus. Przeglądał z początku każdą stronę, lecz gdy doszedł do Slavick Magic, aż nim zatrzęsło.
- Co za brednie... Zrobię to inaczej.
Odetchnął, przeżegnał się i zaczął:
- Qui tollis peccata mundi, miserere nobis. Qui tollis peccata mundi, suscipe deprecationem nostram.
Skupił się. Wpisał w Google biały orzeł legenda Lech. Zakończył, jak zawsze, Signum Sanctae Crucis:
- In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen.
Wcisnął Szczęśliwy traf. Interesował go jeden wynik. Ten, który miał mu być dany. |