Wątek: Call-Girl (21+)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2014, 22:11   #49
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Mężczyźni chyba tylko na banana zareagowali delikatnie, pozostałe dania nie wydawały się im kojarzyć z niczym konkretnym. Zauważyła, że pili whisky, na obiad prawdopodobnie steki czy burgery. Ile w tym było gry, a ile prawdziwego zachowania, jeszcze nie wiedziała. Tym razem to Philip zamawiał. Pojawił się też kelner, dyskretnie wnosząc i stawiając na stoliku zamówiony napój. Zniknął tak szybko jak się zjawił. Backinsale skoncentrował akurat spojrzenie na powiększonym aktualnie dekolcie call-girl. Ruchem, który zdradzał częstą praktykę, rozpiął pas.
- Przystawkę? - zaproponował bez skrępowania. - Będzie bardzo obfita, mam więc nadzieję, że z jedzenia także czerpiesz przyjemność.
Kobieta podeszła do niego wolno kołysząc biodrami. Jej nogi, wydłużone jeszcze przez czarne sandały na niebotycznie wysokich obcasach, były delikatnie opalone i idealnie gładkie.
Stanęła w lekkim rozkroku i popatrzyła na niego z góry:
- Wszystko zależy od smaku i podania. - Powiedziała prowokacyjnie.
- Wolisz mieć podane, czy nałożyć sobie sama, prosto ze źródła? - spojrzał w górę, kiedy ona poczuła obecność Philipa za swoimi plecami. Spodnie siedzącego mężczyzny były mocno napięte.
- Na początek poczęstuję się sama - przy tych słowach uklękła i zaczęła powoli, ostrożnie rozpinać jego rozporek. Wolała nie uszkodzić nowego klienta już na samym początku zbyt gwałtownym ruchem.
Suwak był całkiem nowoczesny, zabezpieczony przed takim uszkodzeniem z jednej strony. Panowie byli przygotowani. Ale miałby co przyciąć, Jess przekonała się o tym od razu. Penis Paula, jeszcze nie całkiem naprężony, już zbliżał się chyba do dwudziestu centymetrów, będąc przy tym także odpowiednio grubym i żylastym narzędziem do kopulacji. Wyglądał na całkowicie naturalnego, bez uciekania się do wszczepów. Może częściowo tak działał ten środek, który wymyślili? Jego właściciel uśmiechnął się, a kobieta odpowiedziała tym samym i pochyliła głowę. Na początek końcem poślinionego języka delikatnie obwiodła napletek, zwilżając go i smakując jednocześnie. Ręce call-girl spoczęły na jego udach i zaczęły powoli je masować:
- Podoba mi się tutejsza zastawa. - Powiedziała patrząc mu w oczy i ponownie wracając do smakowania.
- Na razie obejrzałaś tylko połowę - rozbawiony głos Philipa dotarł do niej zza pleców. Poczuła dużą dłoń na swojej głowie, palce delikatnie przesuwające się po skórze i włosach. Nie czuła na razie wiele smaku, ale męskość jeszcze trochę urosła i zesztywniała. Zapach podniecenia unosił się już tak blisko skóry, że prysznic, który mężczyźni wzięli, szybko przestanie mieć znaczenie, w tych strategicznych rejonach. Desire wciągnęła nosem powietrze delektując się nim, jak ktoś po długim poście, doskonałym aromatem właśnie podanego obiadu. Otworzyła usta szerzej i zaczęła powoli pochłaniać twarde, naprężone ciało, cały czas oplatając je językiem. Nawet ona miała problem, by wsunąć tego olbrzyma. Kiedy objęła ustami żołądź, Paul westchnął.
- Robię się zazdrosny - Olaffson zażartował, biorąc szklankę z whisky, a drugą podając przyjacielowi. Jess poczuła na języku intensywny, idealnie słodkawy smak spermy, sączącej się powoli do jej ust. - Musisz być świadoma, że nasze możliwości nie są standardowe. Dlatego wybraliśmy najlepszą.
Nie odpowiedziała, bo usta miała wypełnione przystawką, którą właśnie się delektowała. Dzięki swoim niezwykłym umiejętnościom pochłaniała go głęboko wsuwając sobie prosto do gardła po czym ponownie wysunęła i przygryzła delikatnie zębami. Powtarzała te czynności raz za razem przyspieszając coraz bardziej i intensyfikując doznania.
- Masz dzisiaj mocną konkurencję - Backinsale skomentował starania Desire, słowa kierując do drugiego mężczyzny, który ukucnął obok, bacznie się przyglądając.
- Będziesz musiała się ze mną podzielić tą przystawką - wziął łyk whisky, nawet kątem oka dostrzegała jednak jego podniecenie. Imponujące przyrodzenie wypełniało całe usta i gardło kobiety, ocierało się o wnętrze i wypuszczało krople gęstego nasienia. Call-girl poczuła, jak jeden z nich dociska jej głowę, pragnąc nasunąć ją jak najdalej. Pozwoliła na to przyjmując go w całości. Dzięki cyberwszczepom ta pozycja nie powodowała w niej zadławienia ani odruchów wymiotnych. To między innymi dlatego była najlepsza. Mogła pochłonąć i przyjąć wszystko co ofiarowywali jej napaleni partnerzy. Teraz też brała Paula mocno i głęboko, intensywnie go nawilżając. Jej język łakomie przemieszczał się po całej dostępnej powierzchni gorącego ciała.
- Nie umiesz tak głęboko - jęknął do Philipa i poczuła, że dociera na szczyt. Poczekał aż cofnie głowę i stękając z rozkoszy wytrysnął prosto do ust Jess. Długie, gorące strugi nasienia, w niezwykłej ilości wylewały się z niego i spływały do gardła. Gęste i smaczne.
Część z nich udało jej się utrzymać w ustach. Przechyliła głowę i przywarła do ust kucającego obok mężczyzny dzieląc się z nim ich zawartością w głębokim, długim pocałunku. Odpowiedział na niego niezwykle chętnie, od razu wsuwając swój język, za jego pomocą przejmując nasienie zmieszane ze śliną. Nie połykał, delektując się smakiem i dotykiem. Odsunął się od niej dopiero po dłuższej chwili, połykając wszystko i uśmiechając się.
Call-girl także się uśmiechnęła, wstała i wypiła swojego drinka:
- Zabieramy się za drugą przystawkę czy przechodzimy do pierwszego dania? - Zapytała odkładając kieliszek.
 
Sekal jest offline