Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2014, 16:59   #165
Gryf
 
Gryf's Avatar
 
Reputacja: 1 Gryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputację
- Szlag!

Fakt, poniekąd mógł się tego spodziewać. W tym pieprzonym miejscu nic nie było tym, czym mogło się wydawało, ale to już była lekka przesada. Bardziej niż przerażony czuł się... po prostu ordynarnie orżnięty. Na rozważania miał ułamki sekund. Przegrał. To niestety było dla niego jasne. Może gdyby wziął jedną bryłkę, albo gdyby nie chciał ukryć złota przed towarzyszami i zapakował je w worek z płaszcza miałby szansę. Teraz miał grzechotnika w każdej kieszeni, zakamarku ubrania, dwa czuł w butach...

- Szlag! Szlag! Szlag!

Był już martwy, ale nie zamierzał poddać się bez walki. No dobrze... może walka w tym przypadku nie była najlepszym słowem. Wrzeszcząc i klnąc rzucił się do ucieczki w stronę z której dochodziły go strzały i krzyki. Biegnąc zrzucił z siebie wypchany grzechotnikami płaszcz, a następnie rzucił się do ucieczki po drodze starając się zedrzeć możliwe do zdarcia w biegu części garderoby, wyciągając węże z kieszeni gołymi rękami.
 
__________________
Show must go on!
Gryf jest offline