Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-10-2014, 16:06   #110
Zombianna
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Szwendanie się po nocy odpadało i choć serce nakazywało Cartwright szukać śladów obecności Johna, Kasapi i Stevena, rozsądek podpowiadał, by znaleźć schronienie dla dzieciaka. Kobieta liczyła na to, że uzbrojona grupka poradzi sobie z ewentualnym niebezpieczeństwem, a jeśli nie...cóż. Jeżeli pojawiło się coś, z czym nie dali rady we trójkę, to co zdziała jedna osoba, do tego obarczona niańczeniem kilkuletniego brzdąca?
- Świetnie - westchnęła cicho, ciągnąc za sobą bezimienną towarzyszkę i nerwowo strzelając oczami na boki. Ciemność nocy skutecznie ograniczała widoczność, zresztą coraz więcej sztywnych pojawiało się między zapuszczonymi domami. Musiały szybko znaleźć w miarę bezpieczną dziurę i zaszyć się w niej do świtu. A rano, o ile jakieś “rano” jeszcze dla nich nastanie, poszuka łusek, zwłok i śladów, które choć w przybliżeniu powiedzą gdzie udała się reszta.
-Teraz odpoczniemy. Trzeba coś zjeść - rzuciła szeptem. W miarę bezpieczne schronienie - na myśl przychodził Violet tylko schron zbudowany przez zastrzelonych rodziców dziewczynki...
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline