Przestańcie już z tym porównywaniem do średniowiecza, jest to chyba najgorsza odpowiedź na pytanie "jak to działa w świecie fantasy"
Na pewno gdzieś to podali w jakimś podręczniku, pewnie do starszej edycji inaczej niż do nowszej, IMO jest dobry powód z odchodzeniem od uśredniowiecznienia settingu - przystępność.
Jeżeli się nie mylę, każdy w trzeciej edycji potrafił pisać i czytać, dopóki nie był barbarzyńcą który nie wykupił jakiejś umiejętności na przynajmniej jeden punkt.
Postaram się odpisać dzisiaj wieczorem, po dwudzeistej, a przy okazji mam jedno zastrzeżenie, które zacznę cytatem:
Cytat:
Napisał Baird Rottis rozluźnił się trochę po drugim piwie, po trzecim zaczął się nawet śmiać z dowcipów Jabadoocka, narzekań Varisa czy pijanego Malakaia żonglującego płonącymi pochodniami, co nie obeszło się bez małej sprzeczki z oberżystą, jednak Rottis szybko zażegnał spór nim wezwano Smoki. Mnich, gdy tylko to usłyszał wypalił, że sam jest smokiem, lecz na nikim nie zrobiło to w tym momencie wrażenia. Po chwili wszyscy siedzieli z powrotem przy stoliku, a Malakai dostał zakaz żonglowania czymkolwiek. |
Proszę o nie sterowanie postaciami innych graczy, że tak to ujmę. Nie podoba mi się zupełnie to, jakie poczynania zostały przypisane mojej postaci i najzwyczajniej w świecie zignoruję to, jeżeli MG nie będzie naciskał na zostawienie.
Dopóki sesja się nie rozkręci, nie ma sensu próbować przewidywać zachowań postaci innych graczy, ponieważ prawie nic o nich nie wiemy. Przytoczony cytat, oparcie się jedynie na notce z komentararzy, jest zupełnym pudłem.